AKTUALNOŚCI
DESTINO
Paweł Giergoń    03.10.2003

W 1946 roku szef wytwórni filmów animowanych Walt Disney i ekscentryczny surrealista Salvador Dalí postanowili wspólnie stworzyć dzieło będące owocem możliwości technicznych pierwszego i niezbadanej wyobraźni drugiego z pomysłodawców - film zatytułowany "Destino" (Przeznaczenie). Po ośmiu miesiącach przygotowań, szkiców i barwnych plansz przeznaczonych do animacji, projekt powędrował na półkę z powodu kłopotów finansowych wytwórni. Dziś, po upływie 57 lat zespół animatorów studia Disney'a dokończył to, co ponad pół wieku wcześniej zaczęto. Sześciominutowy film, który powstał dzięki zaangażowaniu wiceprezydenta korporacji Roy'a E. Disney'a (wnuka Walta) i producenta Baker'a Bloodworth'a (Dinosaur) miał swoją premierę w czerwcu 2003 roku na Annecy Animation Festival i od tamtej pory pokazywany był na całym świecie, m.in. na festiwalach w Telluride, Montrealu i Wenecji. Sukcesem okazała się prezentacja na Melbourne International Film Festival, gdzie film zdobył główna nagrodę w kategorii najlepszego filmu krótkometrażowego. "Destino" znajdzie się w kinach w 2004 roku i będzie pokazywany przed wszystkimi długometrażowymi filmami pochodzącymi z wytwórni Walta Disney'a. Przewiduje się także specjalne edycje na płytach DVD.

Z czasów pierwotnego projektu zachował się piętnastosekundowy fragment filmu, na podstwie którego możliwe było odtworzenie unikalnego klimatu lat 40 XX wieku. Odnaleziono także około 150 innych elementów projektu - szkiców, rysunków i plansz. Część materiałów na przestrzeni lat uległa zniszczeniu lub trafiła w tajemniczych okolicznościach na aukcje po obu stronach oceanu. Zachowane fragmenty pozwoliły jednak na podjęcie prac przy "Destino" na nowo. W tym celu zarząd korporacji zdecydował o przeniesieniu produkcji do Europy, do paryskich laboratoriów Disney'a uznając je za najbardziej kompetentne w tej dziedzinie. Postanowiono także użyć specjalistycznych narzędzi graficznych (program Maya) do przeniesienia części dwuwymiarowych obrazów Dali'ego w świat 3D. Według zapewnień producentów tylko 20 % filmu to obróbka komputerowa i przenikanie obiektów (morphing). Reszta materiału poddana została procesom mającym na celu "postarzenie" animacji i wywołanie efektu filmu powstałego w końcu lat 40-tych XX wieku. Nad "poprawnością" projektu czuwał człowiek, który brał udział w oryginalnym projekcie - reżyser John Hench, bo o nim mowa został w 1946 roku wyznaczony do pomocy Dali'emu przy adaptacji meksykańskiej ballady "Destino" autorstwa Armando Dominguez'a. 95-letni dziś Hench zatrudniony został jako konsultant. Pozostaje nam oczekiwanie na premierę. Zdjęcia zamieszczone obok pozwalają żywić nadzieję, że po wyjściu z kina nie będziemy czuli się zawiedeni.



redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.