WYSTAWY
WARSZAWA - SALON SZTUKI 49
Mariusza Woszczyńskiego "Krajobrazy południowe i pejzaże kresowe"
11.09.2008 - 25.09.2008

11.09.2008 - 25.09.2008
Nowa wystawa Mariusza Woszczyńskiego zespala pod pretekstem wspólnego tematu wątki krajobrazów z południa Francji, które utrwalał w latach 90. jako reminiscencje podróży zagranicznych, z malowanymi, obecnie rodzimymi motywami z wypraw na dawne Kresy wschodnie. Składają się na nią prace na papierach i płótnach, wykonane na przestrzeni prawie dwudziestu lat w różnorodnych technikach: oleju, gwaszu, kolażu, rysowane ołówkiem, kredką, czy pastelami. Autora znamy przede wszystkim z rysunkowo-malarskich, narracyjnych kompozycji, których główną treścią były codzienne sytuacje uliczne, bulwarowe miast, przedmieści, a bohaterami nakładane jakby niezdarnie, nerwową kreską z rodowodem art-brut, rysunkowe sylwetki ludzi - przechodniów. Prace powstawały w technikach własnych, gdzie autor bezceremonialnie łączył grube impasty z kolażowymi wklejkami i rysunkowym zapisem, któremu czasem towarzyszyła litera i słowa, z pełną swobodą dookreślające temat, czy zanotowaną czynność. Artysta od kilku lat skłania się ku bardziej wysublimowanym i sentymentalnym wątkom prowadzącym go ku nowym tematom i nowej estetyce. Ogromne znaczenie dla eksploatowania ulubionego motywu - pejzażu - miał pobyt na południu Francji. Poza charakterystycznym śródziemnomorskim klimatem, wybrzeżem oblanym słońcem, skąpanym w lazurze błękitu, odwiedzał miejsca „kultowe” np. Antibes, Estaque, Casis. U schyłku XIX i na początku XX w. tworzyli tam: Paul Cezanne, Raoul Dufy, Pablo Picasso, Henri Matisse. Woszczyński chłonąc klimat i historię tych malowniczych zakątków, dogłębnie zrozumiał ich malarstwo, płaskie (ze względu na światło, wyjątkowo zacierające na południu granice między poszczególnymi planami), budowane kontrastami czystych barw: błękitów, karminów, żółcieni, kładzionych przecinkami, z prześwitami surowego, lnianego płótna. Malowane przez niego okolice Marsylii niosą lekkość i pogodę dzieł jego poprzedników. Autor urzeczony magią nasyconych, wręcz niematerialnych barw i niespotykanym gdzie indziej światłem, skupia się na oddaniu nie tyle konkretnych miejscowości, co aury południowego klimatu. Kompozycje urozmaica figurą ludzką, odpoczywającą na plaży, bądź pospiesznie wędrująca, opisaną przez artystę jako: rowerzysta, plażowiczka, fryzjer, nurek... Posługuje się czystymi barwami, szkicowym rysunkiem, prostymi formami, spłaszczoną perspektywą, zredukowanym światłocieniem, kolażowymi fragmentami pocztówek czy zdjęć. Farbę jednym razem kładzie grubo, fakturalnie z domieszką piasku, innym przejrzyście, prawie transparentnie, przycinkami, z pozostawieniem wolnej powierzchni płótna, bądź papieru i ich naturalnego kolorytu.

Po latach okazuje się, że te południowe pejzaże miały ogromny wpływ na zrozumienie przez artystę polskiego krajobrazu, którego jest wielbicielem. W wyniku corocznych wypraw na Kresy powstały zapiski z sentymentalnych podróży w poszukiwaniu nowych inspiracji i polskości. W przeciwieństwie do obrazów i szkiców z Francji, to widoki konkretnych miejsc związanych z ważnymi dla rodzimej historii wydarzeniami i postaciami: Twierdza w Kamieńcu Podolskim, Krzemieniec z Górą Królowej Bony, Grodno, Buczacz, wzgórze zamkowe i kopiec Mickiewicza w Nowogródku, wileński Antokol. To także pejzaże w duchu F. Ruszczyca, J. Chełmońskiego, czy fotografii ojczystej J. Bułhaka, z właściwym im kolorytem, nastrojem i klimatem, kłębiącymi się nad łanami zbóż siwoszarymi chmurami…Również malowane z ogromnym rozmachem i swobodą, w ugrach, brązach i zieleniach w nowej malarskiej estetyce pełnej elegancji, wdzięku i czułości zakola rzeki Niemen, Wilejki, długie pasy zaoranej ziemi, pofalowania i ścieżki, rozlewiska rzek, jary, pagórki, wąwozy. Obrazy te wzbudzają nostalgię za polskością opiewaną w dawnej literaturze i malarstwie oraz wspomnieniami z międzywojnia, krajan i własnego ojca. Mariusza Woszczyńskiego, dbającego o oddanie realności przywoływanych wrażeń z konkretnych zakątków, tak naprawdę interesuje przede wszystkim zapis malarski „obserwacja światła, poszukiwanie znaku, rytmu, brzmienia całości, różnorodność materii w obrazie”. Krajobrazy południowe i pejzaże kresowe nie są studiami z natury, ale subiektywnymi, malarskimi notatkami przesyconymi emocjami i sentymentem do miejsc dla autora szczególnych. Pełne afirmacji życia kompozycje w inteligentny sposób zespalają tradycję malarską z wartkim nurtem współczesności.

Mariusz Woszczyński (ur. 1965 r.) w latach 1985-1990 studia w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Malarstwa. Dyplom w 1990 roku w pracowni prof. Rajmunda Ziemskiego, aneks z grafiki warsztatowej w pracowni prof. Rafała Strenta. W latach 1990-1992 asystent na Wydziale Grafiki w pracowni malarstwa prof. Teresy Pągowskiej. W latach 1992-1993 pobyt stypendialny w Ecole d’Art w Marsylii. W 1994 r. asystent w pracowniach rysunku prof. prof. Zofii Glazer-Rudzińskiej, Huberta Borysa i Juliana Raczko. W latach 1995-1996 pobyt w Kunstakademie w Dusseldorfie w pracowniach malarstwa i grafiki warsztatowej. Od 1996 roku pracuje na Wydziale Rzeźby macierzystej uczelni w pracowni rysunku prof. Zofii Glazer-Rudzińskiej i prof. Jacka Sienickiego (do 2000). Od 2007 roku prowadzi pracownie rysunku i malarstwa na Wydziale Rzeźby macierzystej uczelni. Uprawia malarstwo, rysunek i grafikę, realizuje książki artystyczne. Zorganizował kilkanaście wystaw indywidualnych, brał udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Prace w zbiorach Muzeum ASP w Warszawie i Centrum Sztuki Galerii Studio w Warszawie.

Kurator galerii: Magdalena Durda-Dmitruk

Opracowanie graficzne katalogu: Marek Sobczak

Salon Sztuki 49, Al. Jana Pawła II 49, Warszawa
Kontakt: www.salonsztuki49.pl


Wystawy aktualne | Archiwum wystaw 2003-2012

redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.