WYSTAWY
WARSZAWA - KRÓLIKARNIA
Elie Nadelman - Na wzór i podobieństwo
01.07.2004 - 15.08.2004

01.07.2004 - 15.08.2004
Rzeźby, rysunki i grafiki z kolekcji Salander-O'Reilly Galleries i Whitney Museum of American Art. Komisarze wystawy: Radosław Mleczko, Małgorzata Rusin. Wystawa przygotowana we współpracy z Ambasadą Stanów Zjednoczonych w Warszawie w ramach Festiwalu New New Yorkers and their Friends.

Elie Nadelman (1882-1946)
Uznawany jest za jednego z największych rzeźbiarzy pierwszej połowy XX wieku. Urodził się w Warszawie, w rodzinie żydowskiego jubilera. Dorastał w atmosferze kultu sztuki, uczył się gry na flecie, śpiewu i sztuk plastycznych, studiował w utworzonej po zamknięciu Szkoły Sztuk Pięknych, Klasie Rysunkowej w Warszawie. W 1903 roku wyruszył do Monachium, gdzie zwiedził muzea sztuki klasycznej i poznał kolekcje niemieckiego folkloru. Pół roku później był już w Paryżu. Ogromny wpływ na twórczość Nadelmana - widoczny w późniejszych aktach, torsach, popiersiach i rysunkach miała sztuka klasyczna. W tym okresie powstają akty oraz idealizowane marmurowe głowy. Część dzieł z tego okresu to antyklasyczna redakcja klasycznego tematu, jak np. prezentowany na wystawie sławny akt zwany Gertrude Stein. Podobnie, wydłużony "cylindryczny" styl innych dzieł wydaje się eksperymentalnym upraszczaniem klasycznych figur daleko poza granice wyznaczone przez grecki antyk. W okresie paryskim Nadelman rozwinął także elegancki, dekoracyjny styl płynnych linii, widoczny m.in. w eksponowanych na wystawie Stojących Postaciach Kobiecych w Udrapowanych Szatach.

Kluczowe pojęcie zarówno w życiu, jak i sztuce Elie Nadelmana to styl. Był w nim zakochany. Jak mówił: Temat każdego dzieła sztuki jest dla mnie tylko pretekstem do stworzenia znaczącej formy, zespołu form, które tworzą nowe życie, nie mające nic wspólnego z życiem w naturze, życie, z którego rodzi się sztuka i z którego wyrasta styl i jedność. W Paryżu Nadelman, dzięki wykształceniu (mówił swobodnie po polsku, rosyjsku, francusku, niemiecku, angielsku) i urokowi osobistemu szybko zyskał krąg znajomych i przyjaciół, do którego należeli m.in. bracia Natansonowie, Apollinaire, Gottlieb, Gertruda i Leo Stein, którzy gromadzili jego rzeźby. W 1909 roku Elie Nadelman miał pierwszą indywidualną wystawę w paryskiej Galerie Druet. W następnych latach wystawiał w Londynie, Barcelonie, Zurychu, Berlinie, i ponownie w Paryżu. W Londynie Helena Rubinstein kupiła jego wyrzeźbione w marmurze głowy do dekorowania swoich salonów. W 1913 roku Nadelman brał udział w słynnej wystawie Armory Show w Nowym Yorku. Gdy wybuchła I Wojna Światowa artysta wyjechał do USA na stałe. Dzięki Helenie Rubinstein otrzymał tam pierwsze zamówienia. Wkrótce poznał Alfreda Stieglitza, znanego fotografa i dyrektora galerii, który znał jego prace i zaczęli wystawiać razem w 1915 roku. W 1919 roku Nadelman ożenił się z Violą Spiess Flannery, cztery lata starszą od niego bogatą wdową, wykształconą w Europie erudytką, dobrze znającą się na sztuce. W 1927 otrzymał obywatelstwo amerykańskie. W Nowym Yorku jego rzeźby dobrze się sprzedawały aż po lata trzydzieste. Dostawał dużo zamówień, otworzył pracownię, zatrudniając pomocników. Dzięki prosperity zawodowej i sporemu majątkowi pani Nadelman, oboje wiele podróżowali, powiększając własną kolekcję sztuki ludowej. W Ameryce Nadelamn stworzył serie rzeźb przedstawiających zwierzęta - jelenie i sarny, a także kolejne akty. Jego pierwsze ważne nowojorskie dzieło "Mężczyzna w otwartej przestrzeni" (1915), jest niemal doskonałym przykładem stylu cylindrycznego. Postać młodego eleganta w kapeluszu opartego o drzewo to przedstawienie współczesnego dandysa. Rzeźba zapowiadała serię postaci z drewna i gipsu, które powstaną w następnych latach. Te urocze sceny portretowały różne aspekty wesołego miejskiego życia, które zafrapowały artystę, "Kobieta przy pianinie", "Tango", "Dyrygent orkiestry", "Artyści cyrkowi", "Goście" - siedzący w eleganckich metalowych krzesłach, mężczyźni i kobiety razem lub osobno.

Około 1924 roku Nadelman wymodelował serię dużych figur w galwanoplastiku - gipsie pokrytym cienką warstwą metalu. Nie można już było odróżnić poszczególnych części ich ciał, stopiły się w jedno. W ten sposób Nadelman wykonał także kilka kobiecych popiersi. Na początku lat trzydziestych zaczął wypalać figurki z terakoty, ozdabiając je różnokolorowym szkliwem, wykonywał także prace z papier mache. Były to kompozycje przedstawiające samotne kobiety lub pary kobiet, jakby stopione ze sobą w jedną rzeźbę. Rysy twarzy ledwie zasugerowane, postacie monumentalne, nieco tylko mniejsze od rzeczywistych, wydają się nagie i ubrane jednocześnie. Najliczniejsze prace w późnym okresie twórczości Nadelmana to seria małych figur z gipsu. Produkowano je w cenie, na którą mogła sobie pozwolić publiczność. Jednak zamiast płynnych konturów, harmonijnie rozłożonych mas, pojawiły się w nich postrzępione kształty i zniekształcone proporcje. Sytuacja materialna Nadelmana uległa radykalnemu załamaniu w latach Wielkiego Kryzysu, sprzedano jego dużą kolekcję sztuki ludowej, stracił pracownię, a jako artysta został nieco zapomniany. W latach czterdziestych Nadelman mieszkał w swojej posiadłości w Riverdale, niestrudzenie pracując. W czasie wojny przekazywał pieniądze żydowskim organizacjom pomocy społecznej. Po wojnie jego syn Jan, który dzięki ojcu znał język i kulturę polską, pracował w Warszawie jako amerykański dyplomata. Twórczość Elie Nadelmana została ponownie odkryta przez Lincolna Kirsteina, autora jego monografii. Dzięki Kirsteinowi w 1948 roku, dwa lata po śmierci artysty, nowojorskie Museum of Modern Art zorganizowało retrospektywę dzieł rzeźbiarza. Największe dotychczas wystawy Elie Nadelmana odbyły się w 1975 i 2003 roku w Whitney Museum of American Art w Nowym Yorku.

Królikarnia. Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie ul. Puławska 113a 02-707 Warszawa

Kontakt: www.mnw.art.pl


Wystawy aktualne | Archiwum wystaw 2003-2012

redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.