|
|
Historia bornholmskiego szkła rozpoczyna się od butelki likieru Cherry Herring. Muzeum Historii Kultury w Ronne (Dania), posiada w swoich zbiorach certyfikat z 1847 roku świadczący o tym, że Peter Herring, zachęcony odkryciem węgla na Bornholmie, założył wytwórnię szkła. Wyprodukowała ona około 50 000 niskiej jakości butelek do likieru, zanim w następnym roku zbankrutowała. Produkcja szkła zawsze pochłaniała dużą ilość energii, więc odbywała się w Norwegii politycznie uzależnionej do 1808 roku od Danii. Po stracie Norwegii, a przy rosnącym zapotrzebowaniu duńskiej floty na drewno, jedynym surowcem dostępnym dla wytwórni szkła założonej w 1825 r. w Holmegard był torf. Wpłynęło to na jakość wytapianego tam szkła, które było matowe i bez połysku. Jego produkcją zajmowali się imigranci z Czech i Włoch, choć w ich krajach obowiązywało surowe prawo zabraniające szklarzom zagranicznych podróży i przekazywania pod groźbą kary śmierci tajników związanych z jego wyrobem. Jednak niektórzy z nich skuszeni perspektywą wysokich zarobków zdecydowali się na emigrację lub wyrafinowane szpiegostwo przemysłowe. Pomimo wszelkich starań szkło produkowane w Holmegard, poza czystą funkcjonalnością, nie dorównywało wspaniałym wyrobom powstającym wówczas w innych częściach Europy. Dopiero z nadejściem XX w., wraz z wielką Międzynarodową Wystawą Współczesnej Sztuki Dekoracyjnej i Przemysłowej w Paryżu w 1925 r., artyści zwrócili większą uwagę na estetyczne walory szklanych wyrobów. Gdy artyści-ceramicy na świecie umacniali w latach 1930-tych swoją pozycję poprzez małe, niezależne pracownie, produkcja szkła nadal wymagała dużego nakładu energii. Dopiero w okresie prosperity, jaki nastąpił po II wojnie światowej powstały pierwsze warsztaty szklarskie - najpierw Harvey'a Litteltona w USA i Erwina Eicha w Niemczech. Wprowadzili oni zupełnie nowe myślenie w produkcji szkła, gdzie małe warsztaty, oderwane od wielkich hut, produkowały unikatowe dzieła i krótkie serie tworzone na indywidualne zamówienie. Idea ta szybko rozprzestrzeniła się na całym świecie i w 1977 dotarła na Bornholm, gdzie pierwszy warsztat założono w starej wędzarni śledzi.
Już pierwsze bornholmskie pracownie szkła przyciągnęły uwagę świata. Po zaledwie kilku latach tworzyli tu artyści przybyli z wielu krajów. Był wśród nich Pete, który przez pierwsze lata tworzył kieliszki i dzbanki przy zastosowaniu dość prymitywnej technologii produkcyjnej - wzbudzając podziw faktem, iż w tak spartańskich warunkach w ogóle udawało się coś takiego produkować. W 1981 r., razem z Maibritt, Pete założył "Ostersohytten", który szybko zyskał nazwę "Szkła bałtyckiego". W pierwszych latach za galerię służyła im podniszczona szklarnia, lecz w 1991 przeprowadzili się do większego budynku odrestaurowanej starej fermy drobiowej na południe od Gudhjem, skąd rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na morze. Nowy warsztat zapewnił im większą przestrzeń artystyczną i techniczną. Produkcja przedmiotów codziennego użytku, eksportowanych głównie do USA i Japonii, ustąpiła miejsca tworzeniu dzieł unikatowych, których wielkość i jakość rosły przez całe lata 90-te. Początkowo ludzie tworzący w pracowniach ulegali silnym wpływom ogólnoświatowych prądów artystycznych, częściowo poprzez stały napływ zagranicznych dmuchaczy szkła, a częściowo poprzez łatwość podróżowania i dostępność publikacji z całego świata.
Jednak to natura - zwłaszcza na Bornholmie - stała się niewyczerpalnym źródłem inspiracji. Morze, wędrówka słońca po niebie, życie w oceanie, sieci miejscowych rybaków i ptasie pióra stały się punktem wyjścia dla nowych interpretacji artystycznych. Jednocześnie szkło zmieniało się z substancji którą można, a nawet trzeba kształtować w surowiec, który uosabia przeżycia i uczucia, a jego szczególne właściwości w połączeniu ze starannym wykonaniem tworzą harmonię podobną płótnu i palecie malarza. Z biegiem lat światło stawało się coraz ważniejsze w dziełach Pete'a i Maibritt. Dlatego dzisiaj oglądając ich szkło nie doświadczamy fascynacji technologią, lecz zachwycamy się utrwalonymi w nich światłem i magią natury. Duński architekt Steen Eiler Rasmussen rozwinął tę koncepcję w 1934 r., gdy udokumentował nierozerwalną łączność między sztuką użytkową jakiegoś kraju a jego życiem kulturalnym. W swym artykule "Britisk Brugskunst" ("Brytyjska sztuka użytkowa") dowodził wręcz, że dobra sztuka i rzemiosło znajdują odbicie w życiu kulturalnym narodu. To, czy Pete i Maibritt będą mieli wpływ na duńską politykę kulturalną okaże się dopiero w przyszłości, lecz dzięki swojemu zaangażowaniu w założeniu na Bornholmie Szkoły Szkła i Ceramiki, dzięki promowaniu dużych wystaw sztuki i rzemiosła oraz członkostwu w poważnych stowarzyszeniach kulturalnych, a także przede dzięki twórczości w szkle niezaprzeczalnie przynoszą zaszczyt małej wyspie Bornholm, która od 20 lat jest ich domem (Lars Kaerulf Moller, dyrektor Bornholmskiego Muzeum Sztuki)
Zamek Książąt Pomorskich, ul. Korsarzy 34, 70-540 Szczecin. Kontakt: www.zamek.szczecin.pl |