WYSTAWY
POZNAŃ - CENTRUM KULTURY ZAMEK
Fotografie z australijskiej kolekcji Władysława Zamoyskiego ze zbiorów Biblioteki Kórnickiej
15.11.2005 - 30.12.2005

15.11.2005 - 30.12.2005
Znaczące miejsce, w zbiorach Biblioteki Kórnickiej PAN, zajmuje tzw. kolekcja etnograficzna z podróży Władysława Zamoyskiego (1853-1924) - ostatniego właściciela dóbr kórnickich, do Australii. Składają się na nią zabytki etnograficzne, okazy przyrodnicze, fotografie, druki i mapy. Hrabia Zamoyski wsławił się tym, że w 1889 r. zakupił na licytacji dobra zakopiańskie i po trwającym kilkanaście lat sporze z Węgrami o teren graniczny nad Morskim Okiem, ocalił dla Polski ten jeden z najpiękniejszych zakątków Tatr przed rabunkową gospodarką leśną. Największą jednak zasługą Zamoyskiego jest przekazanie, u schyłku życia, całego majątku narodowi polskiemu. W ten sposób w 1924 r. utworzono Fundację "Zakłady Kórnickie", w której skład wszedł zamek kórnicki mieszczący, założoną przez dziadka Zamoyskiego - Tytusa Działyńskiego, niezwykle cenną bibliotekę i bogatą kolekcję pamiątek narodowych.

W maju 1879 r. młody hrabia Władysław, przygnębiony kolejnym niepowodzeniem podczas rekrutacji do paryskiej École Polytechnique, przyjął propozycję uczestnictwa w wyprawie do Australii jako członek komisji organizującej ekspozycję francuską na Wystawie Powszechnej w Sydney. W liście do wuja Jana Działyńskiego napisał: "Wszystko dobrze zważywszy, doszedłem do przekonania, żem powinien z nasuwającej się sposobności korzystać [...] Zniszczony byłem, do niczego. Nieznośnie mi było między ludźmi. Widok znajomego każdego, nawet najżyczliwszego, był mi niewypowiedzianie wstrętny. Odwagę wszelką, ochotę do czegokolwiek straciłem [...] Trafiła się sposobność uczciwa zerwania z wszystkiem, opuszczenia Europy na pewien czas, a nie bez pożytecznego celu [...]".

We wrześniu 1879 r. Zamoyski, na pokładzie statku "Le Rhin" transportującego eksponaty na wystawę, przybył do wybrzeży Nowej Południowej Walii. Do połowy 1880 roku pracował przy urządzaniu pawilonu francuskiego w Sydney. W czerwcu tegoż roku, przebywając w Melbourne, hrabia zaczął prowadzić dziennik, a właściwie zapis własnych myśli i spostrzeżeń, czytelny wyłącznie dla jego autora. Uproszczone, lakoniczne zapiski w dzienniku pozwalają prześledzić trasy licznych podróży Zamoyskiego po Australii, spotkania z emigrantami z Polski - uczestnikami powstań narodowych, zesłańcami, podróżnikami i uczonymi - przedstawicielami towarzystw naukowych (m.in. Royal Society). Hrabia odwiedził niemal wszystkie większe miasta stanu Victoria, miejscowości stanów New South Wales i Queensland, leżące na drodze z Sydney do Brisbane oraz szereg osad górniczych. Odbył również rejs na Tasmanię i na Nową Kaledonię. Zapiski w dzienniku, listy Zamoyskiego oraz rozmaitość przywiezionych "pamiątek z podróży", ujawniają szeroki zakres jego zainteresowań. Fascynował się różnorodnością form przyrodniczych, rolnictwem, gospodarką, a zwłaszcza dynamicznie rozwijającym się wówczas przemysłem górniczym, kolejnictwem oraz szkolnictwem. Obserwował funkcjonowanie australijskich instytucji, gromadził projekty i plany sieci kolejowych, prospekty reklamowe, programy nauczania i sprawozdania z działalności szkół - celem ewentualnego wykorzystania tamtejszych doświadczeń po powrocie do kraju. Warto dodać, że w owym czasie matka Władysława - Jadwiga Zamoyska zakładała szkołę dla dziewcząt w Kórniku.

Seweryn Rakowski, polski emigrant w Australii, oficer z czasów Powstania Listopadowego, napisał później: "[...] rozległa bytność naszego młodego Męża w Australii nie będzie bez korzyści dla Kraju, pracował bardzo ciężko, zbierał co mógł dla Museum Narodowego, widział się ze wszystkimi członkami Towarzystw naukowych, był bardzo względnym dla Rodaków, wszystkich odwiedził wzbudził świeżą duszę ostygłej narodowości, a też ostatniego dnia wyjechał w puszcze by odwiedzić pustelnika Ilnickiego, który ukrył się przed światem [...]".

W marcu 1881 r. Zamoyski, na statku "Zelandia", wyruszył w podróż do Stanów Zjednoczonych Ameryki, poprzez Nową Zelandię, Wyspy Tonga, Samoa i Hawaje. W USA odwiedził największe ośrodki polonijne, spotykając się z emigrantami z Polski m. in. Heleną Modrzejewską i Henrykiem Sienkiewiczem. W San Francisco 5 skrzyń ze zgromadzonymi podczas wyprawy zbiorami wysłał do Paryża na pokładzie statku "Kościuszko". Pod koniec lipca 1881 r., Zamoyski przypłynął do Amsterdamu, a stamtąd, miesiąc później, powrócił do Kórnika. Jednym z najciekawszych aspektów wyprawy hrabiego Zamoyskiego są jego zainteresowania odmiennością fizyczną i kulturową pierwotnych mieszkańców odwiedzanych krajów. Wpływ na nie miały zapewne kontakty z członkami towarzystw naukowych, wizyty w muzeach i gabinetach osobliwości przyrodniczych, ale również praca przy organizowaniu wystawy. Gromadzono na niej eksponaty z możliwie wszystkich dziedzin życia w danym regionie, toteż nie mogło zabraknąć charakterystyki przyrodniczej obszaru. Obiekty antropologiczne, włącznie ze szczątkami kostnymi lub preparatami ciał rdzennych mieszkańców Australii, stanowiły istotny element tej prezentacji. W katalogu ekspozycji tasmańskiej w Sydney, w dziale "Miscellaneous", na równi z kolekcją ptasich jaj i muszli, pod hasłem "Etnologia Aborygenów Tasmańskich", wymieniono m. in. czaszki i odlewy twarzy kobiety i mężczyzny, wystawione przez Royal Society of Tasmania. Był to bowiem okres dominacji zasad ewolucjonizmu i darwinizmu w naukach przyrodniczych.

Owocem ujawnionych przez Zamoyskiego zainteresowań jest, częściowo eksponowana w zamku kórnickim, niezwykle cenna kolekcja etnograficzna, na którą składają się rekwizyty obrzędowe, broń i uzbrojenie, ozdoby oraz przedmioty codziennego użytku pierwotnych mieszkańców Australii i Oceanii. Towarzyszy jej różnorodny zbiór przyrodniczy, zawierający spreparowane okazy fauny i flory, muszle morskie, kilkadziesiąt kilogramów próbek geologicznych - minerałów i rud metali. Szczególne miejsce w tej kolekcji zajmuje niemal kompletny szkielet młodej kobiety z dodatkowymi 3 kośćmi pochodzącymi od dwóch innych osób. Z listów hrabiego wiadomo, że przebywając w okolicach Mount Bischoff na Tasmanii starał się on pozyskać aborygeński szkielet.

Kolekcję etnograficzno-przyrodniczą uzupełnia, liczący nieco ponad 200 szt., zbiór fotografii. Zamoyski nie posługiwał się aparatem fotograficznym - zdjęcia otrzymał w darze od znajomych albo zakupił. Niektóre fotografie, stanowiące element ekspozycji w Sydney i Melbourne, mógł pozyskać po ich zakończeniu. Zbiór można podzielić na trzy grupy. Pierwszą z nich stanowi galeria portretów uczestników wyprawy oraz osób, z którymi Zamoyski współpracował lub zaznajomił się podczas pobytu w Australii, Nowej Kaledonii, wyspach hawajskich i w Stanach Zjednoczonych. Hrabia przyjmował zdjęcia w charakterze wizytówek. Tekturki, na które naklejono albuminowe odbitki, opatrzone są krótką notatką dotyczącą osoby przedstawionej lub dedykacją na odwrocie. Większość stanowią fotografie formatu carte de visite, choć znalazły się tu również miniaturowe fotografie wykonane na metalowych płytkach. Na uwagę zasługuje portret N.N. Mikłucho-Makłaja - słynnego rosyjskiego badacza i podróżnika po Australii i Zachodnim Pacyfiku, upozowanego na myśliwego z trofeum oraz fotografia Liliuokalani - księżniczki wysp hawajskich, autorstwa M. Dicksona z Honolulu.

Drugą grupę zdjęć tworzą widoki miast, osad górniczych, osobliwości przyrodniczych i obiektów przemysłowych Australii, Tasmanii, Nowej Kaledonii, Tahiti i USA. Pośród rozpoznanych autorów zdjęć z Australii znaleźli się: J. Botterill z Melbourne, D. Mc Donald - St. Kilda, N.J. Caire - Melbourne i J.Beauchamp z Ballarat. Autorami widoków Tasmanii są: W. Cawston z Launceston i A. Sahlins z Waratah, natomiast panoramę Nouméa na Nowej Kaledonii wykonał zakład W. Dufty & Cie. Autorem dwóch widoków Tahiti jest G. Spitz - Papeete. W zbiorze znalazły się również popularne stereofotografie San Francisco, wykonane przez C.E. Watkinsa. Jednym z ciekawszych zdjęć tej grupy jest efektowna panorama miasta i portu Hobart Town na Tasmanii, sklejona trzech odbitek. Wspomniane wyżej dwa zakłady fotograficzne: N.J. Caire oraz D. Mc Donalda rozpowszechniały serie zdjęć o charakterze pamiątek z pobytu w Australii. Oba cykle, mianowicie Victorian Views - D. Mc Donalda oraz N.J. Caire: Caire's views of Victoria wymieniane są w dziale: Dzieła sztuki katalogu eksponatów wystawy w Melbourne. Stamtąd Zamoyski mógł pozyskać po kilka zdjęć z każdej serii. Zachowane w zbiorach kórnickich prace N.J. Caire'a - jednego z trzech oficjalnych fotografów wspomnianej wystawy, opatrzone są odręcznymi notami (tytułami) autora. Oprócz ulic i budynków miejskich prezentują one oryginalną roślinność Australii lub samotnicze chaty drwali ukryte w głębi lasu.

Trzecią kategorię, w zbiorze fotografii z Antypodów, stanowią niezwykle wartościowe zdjęcia o tematyce etnograficznej. Większość z nich wykonano w atelier, w zaaranżowanej scenerii imitującej busz. Odbitki, w formacie carte de visite, przedstawiają Aborygenów Australii i mieszkańców Nowej Kaledonii en face - w ujęciu antropologicznym lub w całej postaci. Oprócz pojedynczych osób, uwieczniono upozowane grupy kobiet i mężczyzn, według ich pozycji społecznej oraz całe rodziny. Tubylcy, ubrani w tradycyjne stroje, trzymają charakterystyczne dla ich grup etnicznych przedmioty codziennego użytku, broń i uzbrojenie. Niektórzy Aborygeni prezentują, zawieszone na szyi, półksiężycowate blachy - odznaki władzy "królewskiej", nadane im przez kolonizatorów. Na tekturkach umieszczono krótką notatkę - imię osoby przedstawionej i nazwę plemienia lub regionu, z którego pochodzi. Charakterystyczną fotografią, dokumentującą stan kultury materialnej pierwotnych mieszkańców skolonizowanych obszarów, jest zdjęcie przedstawiające mieszkańców Nowej Kaledonii na tle kompozycji z broni i przedmiotów codziennego użytku z podpisem Caledonian Native Curios. Autorami zdjęć wykonywanych w studio są W. i A. Dufty z Sydney. Mniejszość w zbiorze stanowią fotografie tubylców, wprawdzie również upozowane, ale wykonane w plenerze - w naturalnych warunkach, na tle domostw. W taki sposób uwiecznił ich A. Hughan, działający w okolicach Nouméa na Nowej Kaledonii. Prace tego fotografa znalazły się również na ekspozycji w Sydney.

Pośród zdjęć z Australii nie zabrakło, rozpowszechnianych na zasadzie ciekawostki etnograficznej, portretów Truganini - kobiety uznanej za ostatnią żyjącą Tasmankę (zm. 1879) i jej syna (zm. przed 1879). Autorem tych prac jest H.H. Baily, działający w Hobart Town, który zgodnie z reklamą na odwrocie tekturki, oferował "tasmańskie widoki z każdej części wyspy". W pawilonie tasmańskim, na wystawie w Sydney, znalazł się także, wykonany przez niego, portret olejny Truganini oraz portrety fotograficzne ostatnich Tasmańczyków, w dwóch ujęciach, innego autorstwa. Kolekcję ikonografii antropologicznej uzupełnia kilka portretów Maorysów, Polinezyjek, Jawajczyków w efektownych strojach, z bronią oraz fotografia Hawajczyków spożywających posiłek, autorstwa A.A. Montano z Honolulu. Interesujące jest zdjęcie twarzy kobiety i mężczyzny, pochodzących prawdopodobnie z Indonezji, sfotografowanych z profilu dla ukazania ich specyficznych rysów.

Tradycyjnie do kolekcji etnograficznej Władysława Zamoyskiego zaliczano zespół blisko 40 zdjęć formatu pocztówkowego, przedstawiających, położone nad wodą, osady z domami na palach. Fotografie te, wykonane najprawdopodobniej na Nowej Gwinei (rejon rzeki Sepik), trafiły do zbiorów biblioteki znacznie później. Istnieje przypuszczenie, że pochodzą ze zbiorów Józefa Zwierzyckiego (1888-1961), geologa, któremu Władysław Zamoyski udzielał wsparcia podczas jego studiów w Berlinie.

Zbiór fotografii z wyprawy hrabiego Władysława Zamoyskiego do Australii należy traktować nie tylko jako interesującą pamiątkę z podróży, ale przede wszystkim jako źródło dokumentujące rozwój tego młodego wówczas kraju. Jednocześnie zdjęcia o charakterze etnograficznym świadczą o rozwoju naukowego zainteresowania odmiennością antropologiczną rdzennych mieszkańców Australii i Oceanii. Są również wartościową dokumentacją stanu ich kultury materialnej z drugiej połowy XIX w. Nie jest to zbiór przypadkowych zdjęć, lecz zespół starannie dobrany według określonej myśli, na którą niewątpliwy wpływ miało współtworzenie przez Zamoyskiego pawilonu francuskiego na wystawie światowej. Kórnicka kolekcja stanowi też materiał do historii fotografii, zwłaszcza fotografii o charakterze komercyjnym ? efektownej pamiątki z podróży.

tekst: Mikołaj Potocki

Centrum Kultury "Zamek" - Galeria Fotografii pf
Kontakt: www.zamek.poznan.pl


Wystawy aktualne | Archiwum wystaw 2003-2012

redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.