WYSTAWY
POZNAŃ - CENTRUM KULTURY ZAMEK
World Press Photo 2004
13.05.2004 - 06.06.2004

13.05.2004 - 06.06.2004
Już w niespełna 3 tygodnie po premierze w Amsterdamie wystawę World Press Photo oglądać można w Centrum Kultury "Zamek" - Poznań jest bowiem pierwszym miastem w Polsce, do którego trafia ta najbardziej prestiżowa wystawa fotografii prasowej. Zdjęciem roku 47. edycji World Press Photo została fotografia przedstawiająca pojmanego Irakijczyka, który przytula i uspokaja swojego czteroletniego syna. Chłopiec przestraszył się, kiedy ojcu założono na głowę kaptur (który według wojskowych lepiej dezorientował jeńców i chronił ich tożsamość) i skuto go kajdankami. Jeden z żołnierzy amerykańskich przeciął jednak plastikowe kajdanki, by mężczyzna mógł objąć dziecko. Fotografia powstała 31.03.2003 roku w obozie dla jeńców wojennych niedaleko Nadżafu, a wykonał ją francuski fotograf Jean-Marc Bouju.

Jean-Marc Bouju urodził się w 1961 roku w Les Sables d'Olonne we Francji. Od 2001 roku mieszka w Los Angeles, a od 1993 roku pracuje dla The Associated Press. W roku 1994 dokumentował wojnę domową w Ruandzie. Ta relacja przyniosła mu Nagrodę Pulitzera za fotoreportaż w roku 1995. Później fotografował także w Liberii, Sierra Leone, Etiopii i Erytrei, podążył też śladem wspieranych przez Ruandę rebeliantów w ich siedmiomiesięcznej wędrówce przez ówczesny Zair, zakończonej obaleniem Mobutu Sese Seko. Fotoreportaż Bouju z zamachu bombowego na amerykańską ambasadę we Wschodniej Afryce, dokonanego przez popleczników Osamy bin Ladena, przyniosły jemu i jego kolegom kolejną Nagrodę Pulitzera w 1999 roku za fotografię aktualności.

"Zawsze byłem miłośnikiem sztuki, mówi Bouju, podobały mi się rysunki i obrazy. Kiedy robię zdjęcia, staram się połączyć stronę wizualną z funkcją reporterską. Myślę o sobie jako dziennikarzu, którego środkiem wyrazu jest fotografia. Praca dla agencji informacyjnej miała wielki wpływ na moją pracę. Terminy są ustalone i codziennie muszę przekazywać jakieś zdjęcia. Rzadko trafia mi się luksus czekania na właściwe oświetlenie lub właściwy moment. Muszę wykorzystać najlepiej jak potrafię wiadomość, póki jest jeszcze świeża, i szybko wysłać jakiś materiał."

Podczas konfliktu w Iraku w 2003 roku Bouju był przypisany do oddziałów armii amerykańskiej.

Kiedy stacjonowaliśmy na pustyni - mówi autor zdjęcia - usłyszałem, że brygada przejmuje jeńców, którzy mieli być przetransportowani drogą lotniczą do innego obozu w celu przesłuchania. Dowieziono mnie na miejsce ich pobytu. Było tam około 30 mężczyzn i mały chłopiec, który zwrócił moją uwagę. Oddział, który transportował pojmanych, nie był tym, który ich schwytał, zatem żołnierze nie wiedzieli, czy jeńcy zostali wzięci do niewoli w walce. Powiedzieli jedynie, że chłopiec był z ojcem w chwili jego pojmania i że nie chcieli zostawić dziecka samego na pustyni. Żołnierze wyładowali jeńców z ciężarówki i umieścili wewnątrz pierścienia z drutu kolczastego, a następnie, wypełniając rozkazy, założyli im kaptury i kajdanki, w tym również ojcu chłopca. Dziecko przestraszyło się i zaczęło krzyczeć. Wówczas jeden z amerykańskich żołnierzy przeciął plastikowe kajdanki mężczyzny, żeby ten mógł przytulić i uspokoić syna. Usłyszałem, jak mężczyzna, sam przestraszony, mruczał coś do dziecka po arabsku. Współczucie tego żołnierza i ojcowska miłość były pokrzepiające. Armia nie mogła mi zdradzić ich nazwisk i nie wiem dziś, co się z nimi stało (...) Na tej fotografii - dodaje dalej - nie ma dział, żołnierzy ani krwi, ale dla mnie pokazuje ona prawdę o wojnie, mianowicie to, że dotyka ona nie tylko żołnierzy, którzy na niej walczą, i polityków, którzy ją rozpoczynają.

Zdjęcia z wojny w Iraku zdominowały 47. edycję World Press Photo, konkursu dla fotografów prasowych i agencyjnych z całego świata. Wśród 63 093 prac nadesłanych przez 4176 fotografów ze 124 krajów znalazły się również przejmujące obrazy z konfliktu w Liberii i z trzęsienia ziemi w irańskim mieście Bam, zdjęcia chińskich wieśniaków zarażonych AIDS i fotografie pokazujące życie zapomnianych partyzantów z plemienia Hmongów w Laosie. Międzynarodowe jury potrzebowało dwóch tygodni intensywnych dyskusji, aby wyłonić zwycięzców i przyznać nagrody w 10 kategoriach (sprawy współczesne, wydarzenia, życie codzienne, sztuka i rozrywka, przyroda, wydarzenie sportowe, osobliwości sportu, portrety, wiadomości, ludzie w wiadomościach).

World Press Photo jest niezależną organizacją typu non-profit utworzoną w Holandii w roku 1955. Jej głównym zadaniem jest wspieranie i popularyzacja na skalę światową prac profesjonalnych fotografów prasowych. Z biegiem lat World Press Photo przekształciła się w niezależną platformę dla fotografii prasowej i swobodnej wymiany związanych z nią informacji. Organizacja działa pod patronatem Jego Książęcej Wysokości Księcia Holandii Bernharda. Z myślą o realizacji swych założeń, World Press Photo organizuje corocznie największy na świecie i najbardziej prestiżowy konkurs fotografii prasowej. Nagrodzone prace, zebrane w formie objazdowej wystawy, są podziwiane co roku przez ponad milion zwiedzających w 40 krajach świata. Oprócz realizacji ambitnego programu wystawienniczego, organizacja z uwagą śledzi wydarzenia w dziedzinie fotografii prasowej. W kalendarzu wydarzeń World Press Photo coraz większą rolę odgrywają programy edukacyjne. W krajach rozwijających się organizowane są seminaria, w których mogą uczestniczyć fotografowie, agencje i wydawcy. Doroczne warsztaty Joop Swart odbywające się w Holandii mają na celu przyciągnięcie utalentowanych fotografów stojących u progu kariery. Największe autorytety w dziedzinie fotografii prasowej udzielają adeptom tej sztuki praktycznych wskazówek i zawodowych porad.

Centrum Kultury "Zamek". ul. Święty Marcin 80/82, 61-809 Poznań. Kontakt: www.zamek.poznan.pl


Wystawy aktualne | Archiwum wystaw 2003-2012

redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.