ARCHITEKTURA
ZAKOPANE - RESTAURACJA NA GUBAŁÓWCE
Paweł Giergoń    29-03-2011

Restauracja na Gubałówce
Restauracja na Gubałówce Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski
Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski
Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski Restauracja na Gubałówce. Fot. Czesław Olszewski
Na sześć miesięcy przed wybuchem II wojny światowej w Zakopanem rozegrano zawody mistrzostw świata FIS w narciarstwie klasycznym. Imprezę tę poprzedziły spektakularne inwestycje rządowe w infrastrukturę sportową, turystyczną, hotelową i komunikacyjną miasta. W niespełna trzy sezony wybudowano tu m.in. wysokogórską kolej linową na Kasprowy Wierch, nowoczesne obserwatorium Państwowego Instytutu Meteorologicznego, hotel na Kalatówkach i kolej linowo-terenową na Gubałówkę z restauracją na jej szczycie. Gubałówka jest jednym z najpopularniejszych celów wycieczek turystów odwiedzających Zakopane. Wjazd kolejką na szczyt zajmuje kilka minut a koszt stosunkowo drogiego biletu rekompensuje wspaniały widok na miasto i południową ścianę Tatr. Jest tam również atrakcja, która umyka uwadze większości odwiedzających szczyt turystów - to unikalne dzieła sztuki, zdobiące wcześniej polski pawilon na Międzynarodowej Wystawie "Sztuka i Technika w życiu codziennym" w Paryżu w 1937 roku. Niestety, ze świecą szukać tu jakiejkolwiek informacji o zabytkowym charakterze obiektów i ich ciekawej historii. To samo odnosi się do budynku restauracji.

W 1938 roku Stowarzyszenie Architektów Polskich rozpisało konkurs zamknięty na budynki stacji kolejki i restauracji na szczycie Gubałówki. Do udziału w nim zaproszono trzy zespoły projektantów. Zwyciężyła koncepcja młodych architektów z Warszawy: Piotra Szymaniaka, Arseniusza Romanowicza i Jacka Szwemina. Projekt realizacyjny wykonali Romanowicz i Szwemin (restauracja) oraz Władysław Stokowski (budynki stacji, w tym dolny bydynek kasowy). W środowisku architektów i historyków sztuki do dziś pamięta się o roli Romanowicza, zapominając jednakże o Szweminie i Stokowskim. Obaj nie przeżyli wojny. Władysław Stokowski zginął na froncie w 1939 roku broniąc Polski przed agresją radziecką, Jacka Szwemina zamordowali Niemcy na Pawiaku w 1940 roku.

"Jest to bardzo charakterystyczny i przodujący przykład naszej architektury ostatniej doby [...]"- pisał w 1939 roku o budynku restauracji na Gubałówce architekt Stanisław Marzyński w artykule zatytułowanym "Nowe inwestycje turystyczne w Polsce". - "Budynek składa się z dwóch części: jednej murowanej zawierającej wejście i schody z drewnianą nadbudówką mieszkalną na piętrze i drugą drewnianą stanowiącą właściwą restaurację z kuchnią murowaną w podziemiu. Drzwi główne w narożniku pod podcieniem, schody zewnętrzne prowadzące bezpośrednio na wysoki parter do sali oraz mniejsze drzwi dla narciarzy są zgrupowane razem, tworząc właściwy akcent wejściowy, widoczny od razu i łatwo dostępny z dworca kolejki. Hall wejściowy dolny podzielony jest na dwie części - jedną z doskonałą "stacją obsługi nart" dla narciarzy, drugą dla tych którzy bez bagażu przyjechali kolejką. Rozdzielone są one kolorową kotarką bardziej symbolicznie niż realnie przez co uzyskuje się wrażenie jednolitej całości. W układzie i materiale surowym wykonany hall, zakończony jest lustrem w polerowanych ramach. Alabastrowe schody prowadzą na wyższy poziom do sali restauracyjnej. Zestawienie to w pierwszej chwili dziwi, gdyż wchodząc do budynku nie przeczuwamy, że czeka nas wyżej wyposażenie w materiały i motywy, które zwykliśmy dotychczas oglądać tylko w rozrywkowych lokalach wielkomiejskich lub pawilonach wystawowych. Przestrzeń wysokiego parteru jest kompozycyjnie znów podzielona na dwie odrębne części: a mianowicie na hall górny z doskonałym kominkiem i na właściwą salę kawiarnianą z przylegającą do niej i o kilka stopni wyżej położoną gospodą - restauracją. Podział ten odpowiada różnemu konstrukcyjnie potraktowaniu budynku, tj. części murowanej i drewnianej. [...] Doskonale zastosowane w hallu dolnym i górnym posadzki z różnorodnych kamieni i odłamków ceramiki, są stanowczo jednymi z najlepiej udanych motywów całego budynku. Sala kawiarniana, o bardzo dobrych proporcjach jest duża, jasna i ma w sobie coś z werendy, a zaciszna sala "gospody" przylegająca do niej i stanowiąca przestrzennie jedną całość, coś ze schroniska wysokogórskiego. [...] Urządzenia gospodarcze jak kuchnia, kredensy, umywalnie itp. umieszczone są częściowo w poziomie kawiarni, w większości w podziemiu. Kredensy dolny i górny połączone są 2-ma windami do potraw i kręconymi schodami dla służby, które jednak w czasie dużego ruchu są za szczupłe, utrudniając obsługę. Również w podziemiu znajduje się kotłownia c.o. hydrofory i chłodnia. Do bardzo dobrych rozwiązań należy także zaliczyć urządzoną w podziemiu niewielką i skromną salkę, mającą bezpośrednie dojście z zewnątrz i służącą za bar i karczmę, dla turystów nie chcących korzystać z kawiarni. Na I piętrze w drewnianej nadbudówce nad częścią wejściową jest kilka pokoi gościnnych dla administracji ze wspólnym balkonem. Służbowa klatka schodowa łączy je z częścią gospodarczą podziemia i z czytelnią. [...]

Restauracja na Gubałówce Restauracja na Gubałówce Restauracja na Gubałówce Restauracja na Gubałówce Restauracja na Gubałówce. Okno parteru. Restauracja na Gubałówce. Rzeźba nad wejściem od strony elewacji południowej. Franciszek Masiak, rzeźba Polonia Restituta z Pawilonu Polskiego na wystawie paryskiej w 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Wnętrze głównej sali. Restauracja na Gubałówce. Wnętrze głównej sali. Restauracja na Gubałówce. Wnętrze głównej sali. Restauracja na Gubałówce. Ściana z elementami ceramiki z różnych regionów Polski. Restauracja na Gubałówce. Ściana z elementami ceramiki z różnych regionów Polski. Restauracja na Gubałówce. Ściana z elementami ceramiki z różnych regionów Polski.
Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Dekoracja malarska na ścianie sali głównej. Restauracja na Gubałówce. Rzeźbiony słup dekoracyjny. Restauracja na Gubałówce. Rzeźbiony słup dekoracyjny. Restauracja na Gubałówce. Rzeźbiony słup dekoracyjny. Restauracja na Gubałówce. Rzeźbiony słup dekoracyjny. Restauracja na Gubałówce. Rzeźbiony słup dekoracyjny. Restauracja na Gubałówce. Drzwi do części hotelowej. Restauracja na Gubałówce. Drzwi do części hotelowej. Detal.
Restauracja na Gubałówce. Sala kominkowa z klatką schodową. Restauracja na Gubałówce. Sala kominkowa z klatką schodową. Restauracja na Gubałówce. Klatka schodowa. Restauracja na Gubałówce. Szatnia w parterze. Restauracja na Gubałówce. Posadzka w szatni. Restauracja na Gubałówce. Detal oświetlenia.

"Architektura zewnętrzna budynku jest ciekawa" - pisał dalej Marzyński - "Dach nad częścią piętrową wsparto na skośnych podporach drewnianych. Motyw to sam w sobie ładny, lecz bardzo typowy dla budownictwa w Alpach. Tam gdzie go stosują tłumaczą to tradycją architektury regionalnej. Z podhalańszczyzną nic wspólnego oczywiście podpory te nie mają i dlatego w Tatrach są obce." Problem owej "obcości" i właściwego odbioru architektury nowopowstałych budynków w Zakopanem i okolicach był przedmiotem wielu krytycznych uwag w przedwojennej prasie fachowej. Monumentalnym budynkom stacji kolejki na Kasprowy Wierch i hotelowi na Kalatówkach zarzucano nawet kosmopolityzm - słowo, które dziesięć lat później, w zupełnie innej rzeczywistości i kontekście stanie się synonimem ideologicznego odrzucenia i zła. Krytycznie o restauracji na Gubałówce pisał w artykule "Górne FIS w Zakopanem" z 1939 roku Lech Niemojewski, broniąc zarazem architektonicznych dzieł Aleksandra i Anny Kodelskich (Kuźnice, Myślenickie Turnie, Kasprowy) i Józefa Jaworskiego (Kalatówki): - "Możemy powiedzieć, że nam się te budowle nie podobają, zgoda, chociaż ja osobiście do takiego poglądu nie przyłączyłbym się [...]. Trudniej natomiast było by udowodnić, że te budowle są obcymi na naszym gruncie. To nie są kopie, to nie są interpretacje. To są prace oryginalne młodych polskich artystów, wyrosłych w pewnej atmosferze i pewnym środowisku. Ja widzę nici, jakie łączą architekturę Kalatówek lub Kasprowego z całym łańcuchem budowli wzniesionych w Polsce w przeciągu tych kilkudziesięciu lat dzielących nas od pierwszych wypraw tatrzańskich. Nie podtrzymuję równie silnie tego poglądu w stosunku do Gubałówki. Wydaje mi się, że projekt ten przygotowano bardziej gorączkowo, ale jestem przekonany [...], że już w najbliższej przyszłości wyniknie konieczność rozszerzenia tego gmachu i dołączenia pomieszczeń hotelowych, co nada więcej życia i nerwu samej restauracji. Wówczas będzie świetna sposobność wyrównania niedociągnięć do poziomu tamtych budynków."

Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku.
Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku.
Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku. Restauracja na Gubałówce. Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego z 1937 roku.
Uzdrowiska polskie - panneau dekoracyjne Jeremiego Kubickiego
Wnętrza restauracji zaprojektowane zostały przez architektów Wacława Hryniewicza, Zygmunta Kotyńskigo i Eugeniusza Szparkowskiego przy udziale rzeźbiarzy Wacława Kowalika i Antoniego Kenara oraz malarza Kazimierza Manna. Do dekoracji sal użyto m.in. eksponatów z polskiego pawilonu na wystawie paryskiej z 1937 roku. W sali kawiarnianej zawieszono malowany na desce, pełen polotu i fantazji sielankowy obraz Jeremiego Kubickiego "Uzdrowiska polskie", za który artysta otrzymał Grand Prix na rzeczonej wystawie. Na wklęsłej ścianie otaczającej podest dla orkiestry znalazły swe miejsce malowane misy ludowe górali karpackich. Po przeciwległej stronie sali wmontowano boazerię z czarnego dębu wydobytego z dna Wisły, która również stanowiła eksponat na wystawie. Górne partie ścian ozdobione zostały malarstwem przez Kazimierza Manna. Dekoracje te nie przetrwały, zastąpione zachowanymi fragmentarycznie przedstawieniami zimowych dyscyplin sportowych nieznanego autora. Sale kawiarniana i restauracyjna oddzielone zostały murkiem z gubałowskiego piaskowca. Element dekoracyjny stanowi tu rzeźbiony w stylu zakopiańskim słup, wykonany wg projektu Antoniego Kenara przez uczniów miejscowej Szkoły Przemysłu Drzewnego. Przestrzeń ścian sali restauracyjnej w całości pokryta została ciętą w drewnie boazerią z przedstawieniami scen z życia górali. Sygnowana "A. Kenar" również wykonana została przez uczniów znakomitego rzeźbiarza.
Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna
Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna Restauracja na Gubałówce. Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna
Relief w tynku autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna
Trzecia, najmniejsza sala kominkowa jest najbardziej różnorodna i zarazem najmniej dekoracyjna w wyrazie architektonicznym wnętrza. Jest ona de facto hallem, gdzie znajdują się drzwi do toalet i pomieszczeń wyższej kondygnacji oraz wyłożone biało-zielonym marmurem i alabastrem schody wiodące do hallu w przyziemiu budynku. Dominującym akcentem plastycznym sali kominkowej jest posadzka z różnorakich, geometrycznie ukształtowanych płyt kamiennych i odłamków ceramicznych. Cięta w drewnie boazeria, stanowiąca uzupełnienie kompozycji z sali restauracyjnej nie ma tu już takiej siły wyrazu. Optycznie, przestrzeń sali zdominowana jest przez doświetlające klatkę schodową okno wypełnione szklanymi pustakami (tzw. luksferami) i płaskorzeźbionym w tynku fryzem dekoracyjnym autorstwa Wacława Kowalika i Kazimierza Manna. Fryz ten łączy płynnie przestrzeń hallu górnego z dolnym, gdzie dominującymi elementami plastycznymi są marmurowe okładziny ścian i znakomita, granitowa posadzka z artystycznie zakomponowanymi elementami ceramicznymi.

Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara
Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara Restauracja na Gubałówce. Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara
Dębowa boazeria dekoracyjna wykonana wg projektu Antoniego Kenara

Na tarasie zewnętrznym budynku ustawiono rzeźbę Polonia Restituta autorstwa Franciszka Masiaka, która w 1937 roku wieńczyła rotundę pawilonu polskiego w Paryżu oraz stalowy, czterdziestometrowej wysokości maszt flagowy z tej samej wystawy, którego konstruktorem był znakomity polski inżynier Stanisław Hempel. Maszt ten, usytuowany w południowo-wschodniej części tarasu nie przetrwał drugiej wojny światowej. Pozostała po nim pamiątka w postaci betonowego monolitu mocującego konstrukcję w przyziemiu, przeniesionego z czasem przed pawilon dolnej stacji kolejki na Gubałówkę. Rzeźba Masiaka po wojnie przesunięta została do południowo-zachodniego krańca tarasu, gdzie stoi do dziś.

Dzisiejszy obraz Gubałówki to przede wszystkim chaos przestrzenny, bazarowy klimat bud z piwem, straganów z chińskimi "pamiątkami" i inwazyjne reklamamy browarów i krakowskiego radia nadającego z Kopca Kościuszki. Jeszcze nie tak dawno czysta, harmonijnie skomponowana i nowoczesna w wyrazie architektonicznym bryła budynku restauracji uległa niekontrolowanej fali tandety i braku nadzoru estetycznego jej najbliższego otoczenia. Obudowana drewanianymi tarasami i połączona wiatą z budynkiem stacji straciła wiele z pierwotnej szlachetności i piękna, jakie utrwalone zostało na znakomitych zdjęciach Czesława Olszewskiego z 1938 roku. Jeszcze w latach 60. i 70. XX wieku szczyt Gubałówki stanowił zadbaną i kontrolowaną enklawę dla turystów. Dramat estetyczny rozpoczął się tu wraz z upadkiem starego systemu, który obok wszystkich swoich wad i absurdów miał ewidentnie jedną zaletę - o jakości przestrzeni publicznej, architekturze i zabytkach decydowali wówczas specjaliści. Dziś władze miasta i gminy Zakopane nie potrafią (lub nie chcą) stanowić prawa, które wyeliminuje patologię niszczenia wszystkiego, co w wiecznie zatrutej atmosferze "stolicy polskich Tatr" cenne i bezcenne. Wystarczy rzut oka na Krupówki, by przekonać się do jakich standardów "nowoczesności" zakopiańczycy dążą. Jest w tym całym chaosie bezguścia i prymitywnego "kapitalizmu" jedno pozytywne zjawisko - wnętrze restauracji na Gubałówce wciąż zachowuje charakter, jaki nadali mu ponad siedemdziesiąt lat temu młodzi, znakomici architekci i plastycy. Mimo utraty wielu elementów dekoracyjnych, które na przestrzeni lat zniszczone zostały w trakcie przeprowadzanych tu "remontów", oczy widza nadal cieszą zachowane, oryginalne boazerie Antoniego Kenara, góralska ceramika i reliefy Wacława Kowalika. W głównej sali restauracji wciąż też można podziwiać najcenniejszy, choć wymagający natychmiastowej konserwacji eksponat z paryskiej wystawy w 1937 roku - wielkoformatowe panneau autorstwa Jeremiego Kubickiego. Dla tych kilku bezcennych pamiątek z przeszłości warto zainwestować w bilet w jedną stronę.

Foto i opracowanie © 2011 Paweł Giergoń
Foto archiwalne: Arkady 1939 nr 1

Bibliografia:
Lech Niemojewski, "Górne FIS w Zakopanem", Arkady 1939 nr 1
Stanisław Marzyński, "Nowe inwestycje turystyczne w Polsce", Architektura i Budownictwo 1939 nr 4-5



redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.