ARCHITEKTURA
WARSZAWA - OGRÓD SASKI
Paweł Giergoń    03-05-2007

Historia ogrodu sięga czasów Augusta II Sasa (1697-1733), który na jedną z siedzib swego dworu wybrał, odkupiony od właścicieli w 1713 roku, dawny pałac Morsztynów. W późniejszych latach, zaprojektowana jeszcze przez Tylmana z Gameren budowla została znacznie rozbudowana i dostosowana do potrzeb dworu królewskiego. Świetne usytuowanie pałacu i przylegających doń terenów miejskich pozwoliło królewskim architektom z drezdeńskiego Bauamtu zaprojektować założenie urbanistyczne, na skalę do tej pory w Rzeczpospolitej niespotykaną - Oś Saską, rozciągającą się od Krakowskiego Przedmieścia do późniejszego Placu Żelaznej Bramy. Ambicje króla, dążącego do stworzenia w tym miejscu rezydencji godnej władcy absolutnego sięgały daleko. Niedoścignionym wzorem pozostawał dlań sposób sprawowania władzy przez Ludwika XIV oraz jego osławiona rezydencja - Wersal. W latach 1713-26 Sas wykupił 28 różnych posesji leżących w sąsiedztwie pałacu, co pozwoliło mu na realizację śmiałych zamierzeń. Wśród nazwisk autorów zasadniczej koncepcji założenia Osi Saskiej wymienia się Matthiasa Daniela Pöppelmanna i Johanna Christopha Naumanna. Jako zasadę kompozycyjną osi przyjęto wzór francuski, rezydencji opartej o barokowe układy osiowopromieniste, lecz w przeciwieństwie do wzorca wersalskiego, pałac nie stanowił tu centrum założenia. Planowanie i realizacja trwały blisko 40 lat. W tym czasie wykonano setki projektów, planów i szkiców, z których realizacji doczekały tylko nieliczne. Z powodów politycznych i przede wszystkim ekonomicznych wielkie plany Augusta II pozostały głównie w sferze marzeń. Po jego śmierci w 1733 roku kolejny z Sasów na tronie polskim, August III zdołał zrealizować jedynie częśc zamierzeń ojca. Ostateczne ukształtowanie Osi Saskiej znamy z zachowanego planu inwentaryzacyjnego, sporządzonego po śmierci Augusta III przez Johanna Friedricha Knöbla ok. 1765 roku.

Dwór Augusta II przeniósł się do rozbudowanego pałacu w 1724 roku. Po wykupie i scaleniu przyległych terenów zarysował się ostateczny, trapezoidalny kształt przyszłego ogrodu. Od wschodu ogród sięgał fasady zachodniej pałacu, od północy graniczył z terenami należącymi do późniejszego pałacu Brühla. Od południa stykał się z dawną drogą do folwarku królewskiego, którą po regulacji nazwano ulicą Królewską. Strona zachodnia ograniczona została przebudowanym i wyprostowanym fragmentem traktu krakowskiego, po którego regulacji powstały na tym odcinku ulice Żabia i Graniczna. Zaprojektowany ogród o obszarze 13,5 hektara był największym tego typu założeniem w stolicy i rozciął się na powierzchni o długości 530 x 440 metrów. Wśród projektowanych w tej fazie powstawania ogrodu różnorakich obiektów architektonicznych, należy wymienić przede wszystkim tzw. Wielki Salon, zaprojektowany ok. 1720 roku przez Matthiasa Daniela Pöppelmanna i będący jednym z głównych akcentów założenia. Ażurowa, trójosiowa i dwukondygnacyjna budowla o wysokości 21 metrów, wiązała widokowo poszczególne akcenty kompozycji Osi Saskiej. Tegoż samego architekta wskazuje się jako autora projektu tzw. Żelaznej Bramy, zamykającej Ogród od zachodu i datowanej w przybliżeniu na rok 1724. Pierwsze wzmianki na temat otaczającego ogród muru (od strony ulicy Królewskiej) pojawiają się dopiero przy okazji planu z 1765 roku, sporządzonego przez wspomnianego już Johanna Friedricha Knöbla.

Ostateczny kształt ogrodu ustalony został za panowania następnego z Sasów, Augusta III. W 1735 roku zamknięto go od strony południowej i zachodniej murem z bastionami, zaś Żelazna Brama wzbogacona została o kordegardy. Później, wzdłuż ulicy Królewskiej wzniesiono szereg zabudowań z muru pruskiego - lazaret, koszary, ujeżdżalnię i teatr. Wzniesiony wg planów Karla Friedricha Pöppelmanna i otwarty uroczyście w 1748 roku teatr dworski (Operalnia) wzorowany był na Małym Teatrze w Dreźnie, dziele Christopha Beyera z 1687 roku. To właśnie tu, na deskach warszawskiej Operalni zespół polskich aktorów Wojciecha Bogusławskiego wystawił w 1765 roku pierwsze polskie przedstawienie publiczne - komedię "Natręci" Józefa Bielawskiego. Sporządzony w 1745 roku Plan Generalny Ogrodu Saskiego pokazuje też jak mogła wyglądać pierwotna dekoracja rzeźbiarska założenia. Na planie tym doliczyć się można blisko 70 cokołów na których mogły być ustawiane zarówno posągi, jak i np. ozdobne wazy kamienne. Wśród możliwych do zidentyfikowania warsztatów, wykonujących rzeźby dla ogrodu, można dziś wskazać z pewnością jedynie warsztat Johanna Georga Plerscha. Jednakże działali tu także inni artyści, których identyfikacja pozostaje nadal sprawą otwartą i będącą przedmiotem szczegółowych badań (np. prof. Mariusza Karpowicza z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego). Zielenią ogrodu zaprojektowanego przez saskich architektów zajmowali się ogrodnicy podlegli warszawskiemu oddziałowi Bauamtu. Wielkość i rozmach założenia oraz wierne hołdowanie ówczesnym kanonom tworzenia barokowych ogrodów typu francuskiego wymagały nie lada umiejętności, wielkiej pracy i przede wszystkim olbrzymich nakładów finansowych. Pierwszym naczelnym ogrodnikiem został w 1713 roku Joachim Heinrich Schultze. Sprawował tę funkcję do roku 1735. Kolejnym artystą zieleni był Gotthard Paul Thörl. W 1727 roku August II udostępnił Ogród Saski mieszkańcom Warszawy. Był to pierwszy publiczny ogród miejski w Rzeczpospolitej. Wejście od strony wschodniej wiodło przez główną sień pałacową (!), zaś od zachodu przez Żelazną Bramę.

August III zmarł w 1763 roku. Dwa lata później, Stanisław August Poniatowski przekazał elektorom saskim prawa do pałacu, ogrodu i kilku innych budowli. Obiekty te stały się miejscem, gdzie lokowano saskie przedstawicielstwa handlowe i dyplomatyczne. Rację bytu straciło też barokowe założenie Osi Saskiej. Pozbawione funkcji rezydencjonalnych, poczęło popadać w ruinę, na skutek podziału na mniejsze, użytkowane dochodowo fragmenty. Pierwsze poważniejsze zniszczenia nawiedziły ogród w czasach insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Po zdobyciu miasta przez wojska gen. Aleksandra Suworowa, część rzeźb zdobiących aleje ogrodowe została wywieziona do Ogrodu Letniego w Petersburgu. Wg jednego z badaczy, w 1797 roku w Ogrodzie Saskim pozostało jedynie 37 posągów i liczne puste postumenty. W okresie Księstwa Warszawskiego letnim salonem stolicy pozostawał Ogród Krasińskich. W tym czasie na terenie Ogrodu Saskiego wypasano konie armii Napoleona... Zabudowania ogrodowe ulegały postępującej destrukcji. Od strony zachodniej, na tereny ogrodowe wdzierała się zabudowa miejska. Dopiero w 1815 roku Komisja Skarbu Królestwa Polskiego wydała zgodę na prace planistyczne zmierzające do przywrócenia Ogrodowi Saskiemu dawnej świetności. Prace planistyczne powierzono sprowadzonemu z Anglii przez Izabelę Czartoryską Jamesowi Savage'owi, który wcześniej dokonał przekształcenia ogrodu księżnej w jej rezydencji w Puławach w stylu angielskiego parku krajobrazowego. Ze względu na miejski charakter ogrodu warszawskiego i jego płaskie ukształtowanie terenowe, plany przekształceń w modnym wówczas stylu angielskim nie mogły zostać w pełni zrealizowane. Nowego rozwiązania przestrzenno-kompozycyjnego podjął się w roku 1816 ogrodnik Johann Strobel, jednocześnie pełniący tę funkcję w Ogrodzie Krasińskich. Wyrównano nierówności terenu, przekomponowano zieleń części północnej i południowej, zaś część zachodnia założenia uzyskała charakter parku krajobrazowego. W celu otwarcia osi widokowej na całej przestrzeni ogrodu, w roku 1817 rozebrano pozostałości Wielkiego Salonu, otwierając tym samym perspektywę na Żelazną Bramę i Koszary Mirowskie od strony zachodniej. Olbrzymia w skali ogrodu budowla, widoczna dobrze na obrazie Canaletta "Plac Żelaznej Bramy" z 1779 roku, przestała ostatecznie istnieć. Usunięto także część zabudowań oraz mur z bastionami od strony ulicy Królewskiej. Zniesiony mur zastąpiono ogrodzeniem żeliwnym w formie kraty wykonanej z prętów zakończonych pozłacanymi sztycami. Całość osoadzono w kamiennej podmurówce. W 1821 roku przesunięto Żelazną Bramę na linię ulicy Żabiej zyskując w ten sposób cenny plac, przeznaczony pod parcelację i zabudowę. Jedną z takich parceli otrzymał Karol Lessel, którego cukiernia na stałe związała się z historią Ogrodu.

W latach 1819-23 Jakub Kubicki zaprojektował i wzniósł na terenie ogrodu nowy budynek ujeżdżalni. Usytuowana w narożniku ulic Królewskiej i Granicznej miała proste formy klasycystyczne i skromny wystrój architektoniczny. W 1823 roku miejsce Strobla zajął kolejny ogrodnik, Aleksander Zakrzewski, któremu do roku 1831 udało się doprowadzić ogród do stanu ponownej świetności. Zarządzeniem Urzędu Miasta ogród zamykano o godzinie 23 w porze letniej i otwierano o godzinie 5. Wprowadzono także zakaz wpuszczania żebraków i "ludzi obładowanych" czego pilnować miały wystawione przy bramach drewniane budki strażnicze. Ogród Saski na powrót stał się salonem letnim Warszawy i ulubionym miejscem spotkań i zebrań towarzyskich.

Kolejny kataklizm przeszedł przez Ogród w dniach powstania 1831 roku. Cztery lata później zarząd nad zniszczonym ogrodem oddano w ręce dyrektora Ogrodu Botanicznego, Michała Szuberta, który przywrócił go do stanu używalności. W roku 1841 miejsce Szuberta zajął Michał Bończa-Brujewicz, Radca Stanu i dyrektor Wydziału Przemysłu i Kunsztów. Do jego zasług należy zaliczyć spowodowanie "reperacji i pomalowania 19 figur z postumentami", które to zadanie powierzono Ludwikowi Kauffmanowi i Henrykowi Marconiemu. W 1847 roku, przy silnym poparciu pana dyrektora, kupiec Jacob Flatau wystawił był w ogrodzie Instytut Wód Mineralnych, zaprojektowany przez Henryka Marconiego. Inną zasługą Brujewicza było sprowadzenie z Wiednia ogrodnika Petera Hosera (zm. 1904), założyciela znanej firmy ogrodniczej w Warszawie. Za jego czasów przybyła w Ogrodzie cieplarnia, w której mistrz Hoser hodował egzotyczne rośliny, przeszczepiane później na grunt ogrodowy. Tym samym wprowadzał po raz pierwszy nowe odmiany i gatunki kwiatów i drzew. Wg przekazów ogród mógł się poszczycić 33 odmianami akacji, 24 odmianami azalii, 15 begonii, 20 kamelii, 28 gatunkami chryzantem, 41 fuksji, 48 pelargonii, 28 gatunkami rododendronów, 136 georginii i 150 odmianami róż...

W 1825 roku powstały projekty bezpośredniego połączenia Placu Saskiego z Ogrodem. Opracowane rozwiązania Fryderyka Lessla i Hilarego Szpilowskiego nie zostały zrealizowane z powodu wybuchu powstania listopadowego. W 1836 roku, będący w złym stanie technicznym Pałac Saski wystawiono na licytację. Rok później jego właścicielem został rosyjski kupiec, Jan Skwarcow. W akcie sprzedaży miasto zawarło warunki jakie spełnić musi nabywca - m.in. była tu mowa o konieczności takiej przebudowy pałacu, by możliwy był nieskrępowany dostęp mieszkańców miasta do terenów Ogrodu. Właściciel "postawić miał niezwłocznie kolumnadę, która jego stanie się własnością, z zastrzeżeniem wolnego przejścia dla publiczności podług planu urządzić się mającego i z zastrzeżeniem własności bram, które do Ogrodu Saskiego prowadzić będą [...]". Z polecenia namiestnika Paskiewicza konkursowy projekt przebudowy pałacu opracowany wcześniej przez Wacława Ritschla został przekształcony przez Adama Idźkowskiego i zrealizowany. Dzięki ażurowej, monumentalnej kolumnadzie łączącej dwa skrzydła pałacu, Plac Saski został powiązany widokowo z Ogrodem.

Ważnym momentem w dziejach Ogrodu było wprowadzenie w połowie XIX wieku w Warszawie systemu sieci wodociągowej. W 1851 roku zlecono Henrykowi Marconiemu opracowanie planów budowy wodociągu miejskiego. W pierwszym etapie budowy zaplanowano sieć długości 3 km, na którą składało się 16 zdrojów ulicznych, 32 hudranty p-poż i cztery wodotryski - w Ogrodzie Saskim, na Placu Teatralnym, przy kolumnie Zygmunta i na Rynku Starego Miasta. Dla Ogrodu najważniejszy był projekt wzniesienia zbiornika głównego, zrealizowanego ostatecznie w latach 1852-54. W projekcie tym, Henryk Marconi odwołał się do wzorca antycznego, jakim była świątynia Westy w Tivoli pod Rzymem. Niecka, powstała po wybraniu ziemi potrzebnej do usypania wzniesienia, na którym stanął wodozbiór, przeznaczona została na sadzawkę. W roku 1862 na środku lustra wody pojawiła się, istniejąca do dziś fontanna w formie rzeźby, przedstawiającej chłopca z łabędziem. Prace przy wznoszeniu wodozbioru w dużym stopniu zmieniły wygląd tej części Ogrodu. Dziełem Marconiego jest także fontanna w alei głównej. Ustawiona na tle kolumnady Pałacu Saskiego stała się z czasem jednym z symboli miasta. Uroczyste uruchomienie fontanny miało miejsce w czerwcu 1855 roku. Innym charakterystycznym elementem dekoracji Ogrodu stał się wystawiony w 1863 roku zegar słoneczny, którego fundatorem był Antoni Szeliga Magier. Wykonany z marmuru gnomon przybrał formę okragłego blatu umieszczonego na kanelowanej kolumnie, otoczonej ozdobnym ogrodzeniem. Na przestrzeni lat, w Ogrodzie Saskim pojawiały się i znikały różnorakie obiekty architektoniczne, które będąc wykonanymi przeważnie z drewna konstrukcjami użytkowanymi głównie w ciepłych porach roku, stanowiły o kolorycie tego miejsca. Nie sposób tu wymieniać wszystkie altany i budowle ogrodowe, przypominające zabudowania powstających licznie w owym czasie uzdrowisk polskich. Wspomnieć należy zaś o najważniejszych, i tych, którym zniszczenie przyniosła dopiero II wojna światowa. W 1870 roku wznisiono na terenie Ogrodu Saskiego Teatr Letni. Miał on być sceną tymczasową, na czas remontu Teatru Wielkiego. Przetrwał blisko 70 lat... Jego projektantem był uczeń Antonio Corazziego, Aleksander Zabierzowski. Na zdjęciu Placu Saskiego z 1914 roku, jego sylweta wyraźnie rysuje się na tle drzew Ogrodu, w sąsiedztwie wodozbioru Marconiego. W 1876 roku dawny budynek ujeżdżalni został sprzedany z przeznaczeniem na gmach giełdy. Wykonanie projektu przebudowy dla nowych potrzeb zlecono Witoldowi Lanciemu, synowi Franciszka Marii Lanciego. W tympanonie portyku kolumnowego przebudowanego gmachu umieszczono, wykonaną w gipsie, kompozycję alegoryczną autorstwa Ludwika Kucharzewskiego.

W 1877 opiekę nad Ogrodem objął Franciszek Szanior. W krótkim czasie doprowadził podległy sobie obiekt do poziomu europejskiego. Plan inwentaryzacyjny z roku 1883 pokazuje, że na teren Ogrodu wiodło 7 bram. Nad sadzawką, od strony ulicy Niecałej, pojawił się nowy, tzw. pawilon Kropli Mleka. Wzorowany wyraźnie na budynkach rogatek miejskich Jakuba Kubickiego, był dziełem anonimowego architekta. Szanior doprowadził też do perfekcji zieleń Ogrodu. W tym czasie porastało go blisko 1300 starych i około 2400 młodych drzew. W 1894 roku, w pobliżu Instytutu Wód Mineralnych, wzniesiono lekki, oszklony budynek Cieplarni. W tym samym czasie, na Placu Saskim rozpoczęło się wznoszenie gigantycznego soboru św. Aleksandra Newskiego... Od zachodu dawną Oś Saską zamknęły zaś Hale Mirowskie, wzniesione w latach 1899-1900 wg projektu Władysława Kozłowskiego i Apoloniusza Niniewskiego. Kolejnym zagrożeniem dla charakteru Ogrodu były pierwsze, podejmowane już w 1903 roku pomysły przedłużenia ulicy Marszałkowskiej ku północy. Gwałtownie rozwijająca się metropolia dosłownie wchłaniała dawne otoczenie Ogrodu Saskiego, a jak się miało wkrótce okazać, także teren samego Ogrodu. Póki co, w 1904 roku zainstalowano w nim oświetlenie elektryczne. Pierwsza wojna światowa nie wyrządziła Ogrodowi większej szkody. Po jej zakończeniu i odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w latach 1922-26 zburzono sobór na Placu Saskim, uwalniając w ten sposób perspektywę w kierunku wschodnim. W 1935 roku Ogród Saski przecięła, przedłużona do Placu Żelaznej Bramy, ulica Marszałkowska. Tym samym odcięty został jego południowo-zachodni kraniec z budynkami Giełdy, Instytutu Wód Mineralnych i Cieplarni.

Druga wojna światowa przyniosła zagładę Warszawy. Miasto legło w gruzach na skalę dotąd niespotykaną. Już we wrześniu 1939 roku spłonął drewniany budynek Teatru Letniego, w którym znajdował się magazyn amunicji. W maju 1942 roku Niemcy zamknęli Ogród dla Polaków. Od ulicy Królewskiej do Placu Bankowego wyasfaltowali 7-mio metrowej szerokości pas jezdni. W grudniu 1944 roku, po upadku powstania, wysadzili w powietrze Pałace Saski i Brühla. Zniszczeniu uległy także gmachy Giełdy i Instytutu Wód Mineralnych. Ogród Saski przestał istnieć.

Powojenne plany odbudowy Warszawy przewidywały przywrócenie miastu barokowej osi, lecz kwestie finansowe zdecydowały, że do ich realizacji nie doszło. W 1947 roku rozpisano konkurs na zagospodarowanie terenów Osi Saskiej. Bohdan Pniewski zrealizował odbudowę części wschodniej z Placem Saskim (wówczas pl. Zwycięstwa), zaś w roku 1948 zespół Romualda Gutta rozpoczął prace przy Ogrodzie wg koncepcji Aliny Scholtzówny. Obszar Ogrodu powiększono od północy poprzez włączenie doń ogrodów pałacu Zamoyskich i dawnego klasztoru Reformatów. Jednocześnie ostatecznie usankcjonowano decyzję z 1935 roku - odcięcie południowo-zachodnich partii Ogrodu - przeprowadzając tory tramwajowe ulicą Marszałkowską w kierunku północnym. W 1951 roku wytyczono zachodni, drugi pas jezdni ulicy Marszałkowskiej. Jedynym ustępstwem planistów było uszanowanie ocalałej linii drzew tej części Ogrodu, co przełożyło się w praktyce na krzywolinijny przebieg arterii. Usunięcie ocalałych fragmentów dawnego ogrodzenia w 1950 roku ukazało rzeczywistą funkcję jaką Ogrodowi przydzielili planiści - od tego momentu stał się on jedynie przechodnim parkiem miejskim, ze świetnością przedwojennego Ogrodu nie mającym nic wspólnego.

Trudno dziś nazywać Ogród Saski ogrodem. Trudno też nazywać go parkiem - choćby ze względu na pamięć i zachowanie tradycyjnej nazwy tego fragmentu miasta. Planiści powojennego Biura Odbudowy Stolicy nie przywrócili dawnej świetności temu fragmentowi Warszawy. Zmianie uległa nazwa historycznego, najważniejszego placu Warszawy, wyburzono spalony, ale wciąż możliwy do uratowania Pałac Kronnenberga, zaniechano odbudowy całej pierzei placu, z Pałacami Saskim i Brühla. Drzewa w parku posadzono najprościej jak się dało - gęsto i rzędami. Zieleń niska jest pospolita i zwyczajna - jak tulipany na rondzie Placu Zbawiciela. Zrealizowany projekt Henryka Grunwalda, zachowania (odbudowania) resztek arkad Pałacu Saskiego z Grobem Nieznanego Żołnierza pogłębia wrażenie tymczasowości i nie może wypełnić luki po zniszczonych pałacach. Tandetnie i nie na miejscu wygląda asfalt głównej alei. Mimo słów krytyki, trudno nie lubić tego skrawka zieleni w centrum wielkiego miasta, niewyszukanych klombów, pomazanych sprayem murów wodozbioru czy fatalnie postawionych na asfalcie rokokowych rzeźb alegorycznych. Owe ślepe przywiązanie wiąże się zapewne z nadzieją, że decydenci podejmą w końcu decyzję o ogrodzeniu ocalałego fragmentu Ogrodu, przywróceniu mu dawnej, przedwojennej świetności oraz odbudowie całej pierzei placu, z Pałacami Saskim i Brühla. Przykład restauracji parku Ujazdowskiego pokazuje, że nie jest to niemożliwe.

Zespół dwudziestu jeden rzeźb zdobiących Ogród Saski zasługuje na osobne omówienie. Zniszczone, postrzelane, zdmuchnięte falą uderzeniową wybuchu Pałacu Saskiego w grudniu 1944 roku, zostały po wojnie poddane gruntownej konserwacji/rekonstrukcji przez zespół pracowni IX grupy Przedsiębiorstwa Robót Konserwacyjnych i Architektury Monumentalnej. Nadzór sprawował prof. Stanisław Jagmina. Cztery posągi uległy całkowitemu zniszczeniu. Odtworzono je na podstawie zachowanych zdjęć w okresie od grudnia 1949 do lipca 1950 roku. Inne, uzupełniono. Problemem stojącym przed konserwatorami było nie tylko wyeliminowanie zniszczeń spowodowanych wojną, lecz także destrukcji, jakim ulegały rzeźby wskutek katastrofalnej dla struktury kamienia tzw. konserwacji z końca XIX wieku. Malowany farbami olejnymi piaskowiec ulegał degradacji, co powodowało jego pękanie i kruszenie. Pierwsze osiem przywróconych do stanu zdrowia figur ustawiono w Ogrodzie w dniu 22 lipca 1950 roku. Pomijając fakt niefortunnego ich ustawienia, należy zwrócić uwagę, że podpisy na cokołach w większości przypadków wprowadzają w błąd, bądź w ogóle ich tam nie ma.

Architektura wojskowa "Kobieta w wieku dojrzałym, ubrana szlachetnie, wielokolorowo, nosić będzie na szyi łańcuch złoty z przepięknym diamentem jako ozdobą, trzymać będzie w prawym ręku busolę dla uchwycenia pozycji miejsca, w lewym - tablicę z rysunkiem (planem) sześciobocznej fortecy, bo ta forma jest najdoskonalszą ze wszystkich regularnych fortec. Powyżej (tablicy) będzie jaskółka, a na ziemi motyka" - (Cesare Ripa, Iconologia)
Autor: warsztat Johanna Georga Plerscha.
Arytmetyka "Kobieta szczególnej piękności, w wieku męskim (tzn. dojrzałym), ubrana w rozmaite i najmilsze kolory; na tym ubraniu jako hafty będzie rozmaitość znaków muzycznych, a na krawędzi tego stroju napis: "Par et Impar" (Równe i Nierówne). W lewej ręce ma trzymać w sposób pełen gracji tablicę z numerami, a wskazówką trzymaną w prawej będzie pokazywać te numery" - (Cesare Ripa, Iconologia). Rzeźba jest powojenną kopią oryginału zniszczonego doszczętnie w czasie II wojny światowej. Rekonstrukcji dokonał zespół w składzie Adam Roman i Z. Dytwald.
Powojenny preparat konserwatorski.
Astrologia "Kobieta ubrana w kolorze niebieskim, z koroną gwiazd na głowie, będzie niosła na plecach skrzydła, w prawej ręce ma trzymać berło, w lewej - glob niebieski, u boku będzie miała orła" - (Cesare Ripa, Ikonologia). Wykuty na bazie napis (Astronomia) jest błędny i jest dziełem XIX-wiecznych konserwatorów.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Chwała Jedyna spośród dwudziestu jeden figur w Ogrodzie Saskim, która z powodu wielokrotnych zniszczeń i nieumiejętnego odtwarzania atrybutów i detali przez konserwatorów, nie daje się odczytać ikonograficznie. Umieszczony na bazie napis, podobnie jak sama figura, z ikonologicznym przedstawieniem Chwały nie mają nic współnego.
Powojenny preparat konserwatorski.
Chwała Rzeźba jest powojenną kopią doszczętnie zniszczonego oryginału. Jej atrybuty nie mają z personifikacją Chwały nic współnego. Figura ma natomiast połączone atrybuty dwóch innych personifikacji - Sławy (Rozgłosu) i Mądrości. Iconologia Ripy tak przedstawia Mądrość: "Młoda (dziewczyna, stojąca pośród) ciemnej nocy, ubrana w kolorze turkusowym, w prawej ręce trzyma lampę pełną oliwy i zapaloną, w lewej - książkę". Być może pierwotnie była to właśnie personifikacja Mądrości lecz amatorska naprawa czy konserwacja z wieku XIX spowodowała dodanie niestosownej dla tego przedstawienia tuby (trąby) i mylnego podpisu na cokole.
Powojenny preparat konserwatorski.
Flora Personifikacja wiosny. "Maluje się też Florę jako Wiosnę, ukoronowaną kwiatami, których także winna mieć pełne ręce" - (Cesare Ripa, Iconologia). "Florze przysługują jako atrybut rozliczne kwiaty, bo to bogini wszystkiegoco kwitnie. Jej darem dla ludzi jest produkt kwiatów - miód, a miesiące jej poświęcone to kwiecień i maj" - (Vincenzo Cartari, O wyobrażeniach bogów)
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Geografia "Stara kobieta, ubrana w kolorze ziemi, przy nogach której będzie kula ziemska, prawą ręką trzymać będzie cyrkiel, którym pokazuje mierzenie tego globu, a w lewej ręce kwadrant geometryczny" - (Cesare Ripa, Ikonologia). Rzeźba jest powojenną rekonstrukcją doszczętnie zniszczonego oryginału. Odkuta na podstawie zachowanych fotografii.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Inteligencja "Kobieta ubrana na złoto, w prawej ręce trzyma kulę ziemską, a w lewej - węża; będzie miała wieniec z kwiatów na głowie" - (Cesare Ripa, Ikonologia). To jedna z najlepiej zachowanych rzeźb w Ogrodzie. Do 1865 roku stała w gmachu nieistniejącej dziś ujeżdżalni, stąd jej dobra, w porównaniu z innymi figurami kondycja. Skrzydełka na głowie to bezmyślny, powojenny preparat konserwatorski, z oryginałem nie mający nic współnego.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Bachus Personifikacja jesieni. "Młodzieniec wesoły, nagi, który na biodrach nosi skórę wilka, będzie uwieńczony bluszczem, trzymając w prawym ręku tyrsos (laskę z szyszką u góry), podobnie okręcony tą samą rośliną. Będzie stał na wozie udekorowanym wokoło gałązkami winogron białych i czarnych, ciągniętym przez pantery i tygrysy. Poeci twierdzą, że Bachus był wynalazcą wina i jest jego bogiem" - (Cesare Ripa, Iconologia)
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Intelekt "Młodzieniec ognisty, ubrany na złoto, ma na głowie złotą koronę..., jego włosy będą blond i zakręcone w piękne loki, z czubka głowy będą mu wychodziły płomienie ognia, w prawej ręce trzymać będzie berło, a lewą wskazywać orła, który będzie blisko [umieszczony]" - (Cesare Ripa, Ikonologia). Wykuty na bazie napis (Jowisz) jest błędny i jest dziełem XIX-wiecznych konserwatorów.
Autor: warsztat Johanna Georga Plerscha.
Inwencja "Młoda kobieta ubrana w sposób wystawny w białym kolorze, na której ubraniu będzie napisane motto NON ALIUNDE (znikądinąd), będzie miała głowę ozdobioną różnokolorowymi welonami, które swymi przepięknymi zwojami pokazują sztukę i piękność, na szczycie głowy będzie miała skrzydełka. Trzymać będzie w lewej ręce wizerunek natury (Diany Efeskiej), ramię prawe ma mieć nieco wyżej i dłoń otwartą. Oba ramiona będzie miała nagie i opasane złotymi bransoletkami, na prawej ręce bransoletka będzie miała napis AD OPERAM (do dzieła)" - (Cesare Ripa, Ikonologia). Wykuty na bazie napis (Twórczość) jest błędny i jest dziełem XIX-wiecznych konserwatorów.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Malarstwo "Kobieta piękna, o długich czarnych włosach sterczących, uczesanych i przypieczonych (ondulowanych) na różne sposoby, o brwiach łukowatych, które ukazują fantastyczne myśli, usta się jej zakrywa chusteczką przyczepioną za uszami. (Przedstawia się ją) z łańcuchem złotym na szyi, na którym wisi maska, i ma napisane na czole: "naśladowanie". Będzie trzymała w jednej ręce pędzel, w drugiej paletę. W ubraniu z mieniącej się tkaniny, która zakrywa jej stopy; a u stóp można uczynić niektóre instrumenty malarstwa dla pokazania, że malarstwo jest działaniem szlachetnym, którego nie można praktykować bez dużego zaangażowania umysłu, do którego to zaangażowania... potrzebne są wszystkie profesje..." - (Cesare Ripa, Ikonologia)
Autor: warsztat Johanna Georga Plerscha.
Medycyna Rzeźba jest powojenną kopią doszczętnie zniszczonego oryginału, następnie dowolnie zinterpretowanego przez współczesnych konserwatorów. Z uwagi na brak charakterystycznych atrybutów, nie może być odczytywana jako Medycyna. Wąż trzymany w prawej ręce może być atrybutem innych personifikacji, jak np. Zdrowia, Inteligencji czy Roztropności.
Powojenny preparat konserwatorski.
Poezja "Młoda i piękna (kobieta), ubrana w błękit nieba, na ubraniu jej będą liczne gwiazdy, ukoronowana laurem, pokazywać ma nagie piersi pełne mleka. Twarz będzie miała rozpłomienioną i zamyśloną. Troje dzieci skrzydlatych, latając wokół niej, będzie nieść Lirę, Fujarkę i Trąbę. Nie chcąc przedstawiać trójki dzieci, by nie zabierać zbyt wiele miejsca, można instrumenty położyć obok" - (Cesare Ripa, Iconologia)
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Nauka "Kobieta ze skrzydełkami na głowie, w prawej ręce ma trzymać lustro, a w lewej kulę, ponad którą będzie trójkąt. Nauka jest właściwością umysłu spekulatywnego (którego zdaniem) znać i rozważać rzeczy poprzez ich przyczyny" - (Cesare Ripa, Iconologia). Wyjątkowa wśród rzeźb Ogrodu - zupełnie nieopracowana z tyłu, co może sugerować, że miała pierwotnie inne przeznaczenie (np. przyścienne lub wypełnienie niszy architektonicznej).
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Pouczanie "Mężczyzna o wyglądzie wspaniałym i szanownym, w długiej szacie, pełen wielkodusznej powagi, z lustrem w ręku, wokół którego będzie banderola ze słowami "INSPICE CAUTUS ERIS" (Przypatruj się, a upewniony [ubezpieczony] będziesz)" - (Cesare Ripa. Iconologia).
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Rozumność "Młoda, w zbroi, z koroną złotą na głowie, o ramionach nagich, w prawej ręce trzyma miecz, w lewej wędzidło, którym hamuje lwa; będzie przepasana jasną taśmą, pomalowaną całą w znaki arytmetyczne" - (Cesare Ripa, Ikonologia). To jedna z najlepiej zachowanych rzeźb w Ogrodzie. Do 1865 roku stała w gmachu nieistniejącej dziś ujeżdżalni, stąd jej dobra, w porównaniu z innymi figurami kondycja. Wykuty na bazie napis (Historia) jest błędny i jest dziełem XIX-wiecznych konserwatorów.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Rzeźbiarstwo "Piękna dziewczyna o bardzo prostym uczesaniu, trochę abnegackim, na którym będzie gałązka zielonego lauru. Uczyni się ją ubraną w sukno (draperię) w mdłym kolorze, z prawą ręką na głowie statuy kamiennej, w drugiej ręce będzie trzymać różne narzędzia konieczne do uprawiania tej sztuki, nogi ma mieć umieszczone na bogatym dywanie." - (Cesare Ripa, Ikonologia). Medalion jest płaskorzeźbionym portretem Augusta III.
Autor: warsztat Johanna Georga Plerscha.
Sprawiedliwość "Kobieta o kształtach pięknej dziewczyny, ukoronowana i ubrana na złoto, która z uczciwą surowością pokazuje się godna poszanowania, o oczach z najprzenikliwszym wejrzeniem, z naszyjnikiem na szyi, w którym będzie wyrzeźbione oko". - (Cesare Ripa, Ikonologia). Wykuty na bazie napis (Geografia) jest błędny i jest dziełem XIX-wiecznych konserwatorów. Lustro i linijka są współczesnym uzupełnieniem konserwatorskim, nie mającym z oryginałem nic współnego. Przed wojną, w prawej ręce figura umieszczony miała kątomierz.
Autor: nieokreślony warsztat warszawski.
Wenus Rzeźba dużo późniejsza od innych, ustawionych w Ogrodzie. Pochodzi prawdopodobnie z pierwszej połowy XIX wieku i reprezentuje typ tzw. Venus Pudica (Wstydliwej). Jej ciężkie i przysadziste, klasycystyczne już proporcje nie mogą być dziełem artysty doby rokoka.
Zima "Mężczyzna lub kobieta stara, siwa i pomarszczona, ubrana w tkaniny i skóry, która stojąc tuż przy ogniu, przy stole dobrze zastawionym, pokazana jest w trakcie jedzenia i rozgrzewania się" - (Cesare Ripa, Iconologia)
Autor: warsztat Johanna Georga Plerscha.

Foto i opracowanie © 2005: Paweł Giergoń

Bibliografia:
Elżbieta Charazińska - "Ogród Saski". PWN 1979
Mariusz Karpowicz - "Piękne nieznajome". PIW 1986



redakcja|nota prawna
© 2003-2024 sztuka.net   Wszelkie prawa zastrzeżone.